Reklamy

W trakcie poniedziałkowej debaty w Europarlamencie zajmowano się kwestią praworządności w Polsce, sporo uwagi poświęcono homofobicznym uchwałom polskich samorządów.

Nasz kraj zdominował 14 września w Parlamencie Europejskim: debatowano nad kryzysem praworządności i strefami wolnymi od LGBT.  Wobec homofobicznej nagonki, jaką urządziła partia rządząca, instytucje europejskie mogą być dobrą deską ratunku. Zarówno kwestie równościowe, jak i praworządność mogą już niedługo być mocno powiązane z funduszami europejskimi, co jest złą wiadomością dla polskiej prawicy: bez unijnych środków kartonowy stan naszego państwa może objawić się z podwojoną mocą. Jesteśmy świadomi tego, że ponad 100 regionów i gmin przyjęło uchwały, karty czy oświadczenia, z których część niestety pokazuje cel odmówienia podstawowych praw i wolności osobom LGBT. Komisja Europejska jasno potępia wszelkie przejawy przemocy, nienawiści i dyskryminacji wobec działaczy LGBT i zobowiązuję się z walką z przejawami dyskryminacji w Unii Europejskiej – mówiła wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova. Zapowiedziała także, że fundusze unijne nie będą wypłacane Polsce w przypadku naruszania praw człowieka.

Dzisiaj głos zabrała również przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Nie spocznę w wysiłkach na rzecz budowy unii równości, gdzie wszyscy mogą być tym, kim naprawdę są – powiedziała w swoim pierwszym orędziu o stanie Unii. W Polsce przestępstwa nienawiści nie obejmują orientacji seksualnej – przewodnicząca zapowiedziała rozpoczęcie prac nad dyrektywą, która ujednolici pod tym względem prawo w całej Unii Europejskiej. To dobre sygnały dla polskiej społeczności LGBTQ+, która oczekiwała stanowczej reakcji ze strony UE. W ostatnich dniach obserwujemy próby zmiany narracji przez polską prawicę, która twierdzi, że mówienie o strefach wolnych od LGBT to fake newsy, ale ani Parlament Europejski, ani unijni dygnitarze nie dali się na to nabrać. Kombinacja powiązania funduszy unijnych z równością i praworządnością z dyrektywą o przestępstwach nienawiści to świetny krok, by zatrzymać kampanię nienawiści ze strony partii rządzącej.

WIĘCEJ